Każdy Torunianin na hasło Barbarka reaguje uśmiechem. Bo jest to rzeczywiście wyjątkowo urokliwy zakątek.Wspaniałe mieszane lasy zachęcają do spacerów. Grzybiarze są usatysfakcjonowani, a fotoamatorzy mają co robić przez okrągły rok. Sportowcy dysponują parkiem linowym, w sąsiedztwie można popróbować sił w innych dyscyplinach.Szkółka leśna przyciąga oryginalnym wystrojem oraz drobną przekąską. W weekendy jest tu spory ruch- imprezy przyciągają nie tylko młodzież. Każdy znajdzie coś dla siebie.W czerwcu pobliski staw przykryty jest rzęsą, tylko gdzieniegdzie prześwitują niebieskie jeziorka wody. Zieleń jest tu zawsze mocno zielona, kasztany nie chorują, można je zbierać...tyle ich. Barbarka też pięknie się odwdzięcza. Uspakaja nas, wygładza sponiewieraną psychikę, wycisza i dystansuje. I za to ją kocham i cenię.
1 komentarz:
Nie jestem Torunianką, ale mieszkam obok i ja nie byłam tam nigdy, a przejeżdżam czasem , nawet w zeszłym tygodniu jechałyśmy z koleżanką i ona tak jak Ty zachwala to magiczne miejsce,i już odwrotu nie ma- wybiorę się na przejażdżkę już w najbliższy weekend, Dzięki za dobry pomysł....pozdrawiam.EXEL
Prześlij komentarz