Blog o zwyczajnych dniach

Blog o zwyczajnych i niezwyczajnych dniach - jak to w życiu bywa.

sobota, 28 marca 2009

Każda pliszka swoj ogonek chwali


Rynek zapełniony jest towarem.Kto nie dysponuje gotówką, może skorzystać z usług ratalnych- bez prowizji i odsetek. Powszechna dostępność do półek z marzeniami powoduje, że czujemy się panami świata. Świat chcemy mieć dla siebie, a jeżeli jest nim nasza druga połowa to również jest moja. Rzekomo idziemy tą samą drogą, ale szukając wsparcia, potwierdzenia, modelujemy myślenie naszej drugiej połowy. Niezamierzenie odbieramy jej indywidualizm , a w konsekwencji wolność. Nie wiedzieć kiedy, dla tak zwanej świętej zgody, godzimy się być manekinem. Tu przypomina mi się Bal manekinów -Bruno Jasieńskiego, gdzie jeden z manekinów mówi:"czyż można wymyślić większą mękę niż ta , gdy zmusza się kogoś aby jak kamień trwał nieruchomo przez całe lata!"
Stare , ludowe przysłowie mówi:każda pliszka swój ogonek chwali.Coś w tym jest...i niech tak zostanie.

niedziela, 22 marca 2009

Ciekawość Świata

Zawsze byłam ciekawa świata. Lubiłam słuchać opowieści z podróży. Pamiętam czasy, kiedy wyjazd na zachód był rzadkością. Znajomi, przyjaciele i rodzina miała we mnie wdzięcznego słuchacza, zaangażowanego jak mało kto. Opowieści wzbogacały moją wyobraźnię, inspirowały do pogłębiania wiedzy. Obydwie strony miały satysfakcję. Dzisiaj mogę skorzystać z internetu i mieć wyłożoną gruntowną wiedzę, ale to nie to samo. Przyglądam się młodym ludziom i zadaję pytanie: czy oni są z innej gliny ulepieni? Ciekawość świata przekłada się na chęć rządzenia światem. Wielkie opowieści zastąpione zostały krótkim serwisem informacyjnym. Żadnych pytań, drążenia tematu...Kiedy za bardzo naciskałam pytaniem fachowca, usłyszałam ,że wiedza kosztuje. Odpuściłam stare przyzwyczajenia, nie chcę być prokuratorem z zamiłowania. A jednak mi żal czasów, kiedy drogiego gościa witało się mówiąc: siadaj i opowiadaj.

poniedziałek, 16 marca 2009

Pan Niktmuniedorówna

Czasy są jakie są.Nikt nie obiecał, że będzie lekko. Każdy z nas musiał z konieczności poddać się małej metamorfozie. Zmienił się również katalog pojęć. Cwaniactwo zamieniło się w obrotność, wszędobylstwo w kreatywność, zwykły egotyzm nazywa się inwestowaniem w siebie.Przykładów można mnożyć więcej i więcej.Zwykły śmiertelnik, kiedy uświadomi sobie jakie cechy osobnicze potrzebne są do zrobienia kariery, lub zdobycia uznania pracodawcy, zaczyna głęboko wierzyć, że właśnie takim jest. Autoreklama zaczyna działać. Ma to swoje dobre strony, albowiem wymusza konieczność pogłębiania wiedzy i umiejętności. Z czasem zadufany w sobie pan, staje się dla otoczenia uciążliwy. Ma w nosie fakt, że inni dużo wcześniej odkryli Amerykę. Liczy się czas jego odkrycia. I tak powoli krok za krokiem wchodzimy na terytorium Pana Niktmuniedorówna. Mamy tam wyznaczoną linię. Stamtąd możemy machać chorągiewką i bić brawa dla zwycięzcy-Pana Niktmuniedorówna.

niedziela, 1 marca 2009

Lis Przechera

Lis Przechera, lis Witalis, lisek chytrusek, szczwany lis...są to bajkowe postacie, które określają negatywne cechy świata zwierzęcego.Jakie to cechy? a więc: spryt, cwaniactwo, przebiegłość, oszustwo, krętactwo itd. Jednym słowem, ten wachlarz lisich "zalet"jest bardzo przydatny w życiu codziennym, szczególnie w branży marketingowej. Gdy rozmawiam z lisem, widzę jak przymyka zachwycone oczka, wachluje się kitą, wygina, pręży, namawia do zakupu. W urzędach za biurkami -lisy, w bankach lis namawia do podpisania umowy na prawie darmowy kredyt.Nie zauważył, że płomienna mowa rozgrzała rudą kitę do czerwoności. Lisice są mniej groźne. Lisice głównie zajmują się pielęgnacją swoich kit. I dla nich są gotowe poświęcić najcenniejsze wartości , niewymienialne na złotówki.
***
Chodzi lisek koło drogi
cichuteńko stawia nogi,
cichuteńko się zakrada,
nic nikomu nie powiada.