Jest tyle miejsc magicznych na świecie. Tyle podróży dokonanych, cudów świata zaliczonych...Dla mnie największą magią jest człowiek. Z dobrocią, która zadziwia i złem, co przeraża. Może te wszystkie potworności biorą się z bezwzględności świata, który upomina się o swoje w najbardziej nieoczekiwanym momencie. Kronika zbrodni - dzięki mediom - dopada nas wszędzie i o każdej porze. Gdyby tak chociaż raz na dobę, serwowano nam tylko szczęśliwe i radosne wydarzenia. W tak miłym klimacie, pomyślałabym o miłości do człowieka, o słońcu dla wszystkich znajomych i nieznajomych. Bo świat tańczy, kiedy słońce się uśmiecha.
Blog o zwyczajnych dniach
Blog o zwyczajnych i niezwyczajnych dniach - jak to w życiu bywa.
Witam wszystkich odwiedzających
środa, 31 sierpnia 2011
wtorek, 9 sierpnia 2011
Przyjaźń - solą życia
O przyjaźni można nieskończenie.Im starsza tym bardziej cenna.Powiewamy nią niczym sztandarem, bo jest tego warta.W imię długoletniej przyjaźni, jesteśmy zdolni swoje potrzeby potraktować drugoplanowo.Cała reszta świata z podziwem i szacunkiem winna odnosić się do naszych przyjaciół - tego wymagamy.
Zupełnie inaczej jest w związkach małżeńskich. Długoletnie stadła skazują siebie na banicję. Może nie w znaczeniu średniowiecznym, ale mentalnie. Z przyjaciółmi toczymy intelektualne boje, w domu wymieniamy z partnerem informacje. Z czego bierze się takie lekceważenie? Kiedyś dla wybadania sprawy, podparłam się wywodem pewnego noblisty i dowiedziałam się, że głupoty mówię. No więc, w zasadzie znam odpowiedź...
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)