Blog o zwyczajnych dniach

Blog o zwyczajnych i niezwyczajnych dniach - jak to w życiu bywa.

wtorek, 18 marca 2014

Moje drzewo

Każdy człowiek musi mieć swoje drzewo. Najlepiej w pobliżu, by powitać je choćby spojrzeniem. Mam je przed oknami. Strojne w liście, śniegowy puch lub rozebrane do gałęzi. Latem bogate w ptaki. To im powierzam smutki i radości, przecież są takie mocne...Dobrze byłoby zostawić swoją duszę w drzewie, zanim spotkamy się w Wielkim Dniu. Dawałabym cień, odpoczynek, a może i spokojną radość z zwyczajnego dnia. To upodobanie do drzew bierze się z Edenu, gdzie okazaliśmy słabość, zrywając owoc z drzewa poznania dobra i zła. Kiedy słyszę ich śpiew, zdrowia mi przybywa. Dotknij, obejmij - poczujesz energię. Zamknij oczy i zamień się w drzewo, poczuj swoje korzenie. Powrócisz z wewnętrznym spokojem i muzyką. Może tylko mniej słów będziesz potrzebować.
                                                                            

poniedziałek, 13 stycznia 2014

Moja Arka Noego

Nie chcę powielać zachwytów należnych muzyce. Wiele człowiek musi doświadczyć, by zrozumieć czym jest dla niego muzyka. A jeśli powiem, że to moja Arka Noego, to może chociaż w drobnej części zrozumiałam życie. Przecież człowiek od zarania opisywał świat muzyką. A jakże pięknie poprzez muzykę wielbimy Boga. Jestem pewna, że odejście w ciszę otworzy nam nowy muzyczny rozdział. Popatrz uważnie na człowieka z muzyczną skazą. Jest rozświetlony, wyluzowany, gdzieś tam we wnętrzu pogrywa japoński saksofon, lub inny ulubiony instrument muzyczny.