Kiedy zadałam sobie proste pytanie:dlaczego piszę i prowadzę blogi?-nie potrafiłam dać jednoznacznej odpowiedzi.Blog to taka niesprecyzowana postać dialogu,monologu,listu,forum...Smakuję te rzucane ziarenka,łańcuszki słów,nie myśli lecz myślątka jak je nazwała zaprzyjaźniona osoba.Tak na dobrą sprawę,prowadzę w ten sposób autoterapię.Wiadomo - przejrzałam kilkanaście innych blogów i dało się czytać tylko te,które powstawały z potrzeby podzielenia się emocjami.A więc spełniały funkcję wentyla bezpieczeństwa.Ciekawe są również te,które podpierają się poezją i to nie tylko miłosną,ale o naturze rzeczy samej.Cieszy mnie,że nie jestem w swoich potrzebach osamotniona.Wstyd się do tego przyznawać,
ale lubię czyta swoje blogi.Powracam do moich drobnych bazgrołów z
matczyną radością jak kwoka do kurcząt.Blogowanie osób znanych to zupełnie inna bajka.
Możliwe,że stanowi element reklamy,politycznej mody,możliwe że blogowanie to również i
blagowanie.Prawda to czy fałsz? Osądźcie sami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz