Blog o zwyczajnych dniach

Blog o zwyczajnych i niezwyczajnych dniach - jak to w życiu bywa.

poniedziałek, 21 grudnia 2009

Intuicja



Kilkakrotnie dawała o sobie znać. Pozornie nic się nie działo, ale coś biło na alarm, każąc zapamiętać osobę, zdarzenie i okoliczności. Wiem ,że ten alarm , to dzwon bijący na trwogę. Bywało, że po latach następowało rozwiązanie zagadki, ale zawsze miałam pewność, że to zapowiadana przez intuicję okoliczność. Ułatwieniem jest łatwość zapamiętywania twarzy.
Był wieczór,ciemno...z tunelu wyszedł mężczyzna. Szczupła sylwetka,prężny krok i ta nieokreślona dzikość, która natychmiast zmusiła mnie do wypowiedzenia słowa-wilk. Samotny, przeszukujący teren-łowca. Nie, nie bałam się,to nie ten czas. Wiem ,że zmierzę się z nim oko w oko. Jest przebiegły i skryty. Nie ma złych zamiarów,
ale to charakter wilka. W potrzebie może być uległy. Zapamiętałam wszystko , również i to , co mi podpowiada intuicja.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Składam Tobie Krzysiu serdeczne życzenia.
Niech te święta miłe będą,
Z dźwiękiem śpiewu i kolędą.
Z wigilią tuż po zmroku,
I w radosnym Nowym Roku 2010 ,życzę i pozdrawiam.EXEL12345deragso