Całą zimę czekam na pierwsze leśne kwiaty. Oczywiście najbardziej tęsknię za przylaszczkami. Niestety w moich okolicznych małych lasach nie występują, więc muszę zadowolić się zawilcem. Bukieciki przylaszczek zdobiły weselne nakrycia stołów i ścieliły się modrym kobiercem podczas wiosennego, weselnego korowodu.Miałam to szczęście, że przyjęcie weselne odbywało się na leśniczówce. Z tego całego ambarasu najmilej i najdłużej zachowały się w pamięci właśnie przylaszczki.
Z początkiem maja zostałam zaproszona na otwarcie działki, pięknie usytuowanej nad Jeziorem Steklińskim. Stanowi ono strefę ochrony z siedliskami ptactwa. Na wzgórzu, jeszcze w tym roku powstanie dom letniskowy z widokiem na jezioro. Prowadzi doń niewielki lasek ze starym modrzewiem. Wymaga przerzedzenia, ponieważ słońce nie dociera do światłolubnych liściastych i iglastych. I tam właśnie padłam na kolana przed zawilcami. Były dorodne z liściem wysyconym ciemną zielenią. To z powodu cienistego podłoża. Wzruszyły mnie jeszcze śpiewy ptaków na dobranoc, ponieważ dawno tak pięknego koncertu nie słyszałam.Droga dojazdowa wysadzona była starymi wierzbami, na łąki powoli opadały pierwsze mgły. Czas wracać do domu.
Z początkiem maja zostałam zaproszona na otwarcie działki, pięknie usytuowanej nad Jeziorem Steklińskim. Stanowi ono strefę ochrony z siedliskami ptactwa. Na wzgórzu, jeszcze w tym roku powstanie dom letniskowy z widokiem na jezioro. Prowadzi doń niewielki lasek ze starym modrzewiem. Wymaga przerzedzenia, ponieważ słońce nie dociera do światłolubnych liściastych i iglastych. I tam właśnie padłam na kolana przed zawilcami. Były dorodne z liściem wysyconym ciemną zielenią. To z powodu cienistego podłoża. Wzruszyły mnie jeszcze śpiewy ptaków na dobranoc, ponieważ dawno tak pięknego koncertu nie słyszałam.Droga dojazdowa wysadzona była starymi wierzbami, na łąki powoli opadały pierwsze mgły. Czas wracać do domu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz