Jest ich coraz mniej. Szczególnie tych rosnących przy wiejskiej drodze. Cóż, zabrano się wreszcie za przebudowę dróg, a to co rosło przy drodze wykarczowano wraz z korzeniami. Z drugiej strony czy młode pokolenie zachwycać się będzie rosochatą wierzbą, czy będzie dla nich symbolem polskości? Polacy mieszkający za granicą może jeszcze tęsknią za latami dzieciństwa z wierzbą w tle. Obejrzą zdjęcia, uśmiechną się,obetrą cichą łezkę. A zrobić zdjęcie wcale nie jest łatwo. Muszę kilkanaście kilometrów przejść, by znaleźć wspomniane drzewo. Jest ono niezastąpionym obiektem dla piorunów, jakby nie można było pobawić się z wysoką topolą. Dużych zniszczeń dokonały tegoroczne powodzie. Ale wierzba jest silna. Nawet z suchego pnia wypuści kilka gałązek. Odradza się, ponieważ nie może zawieźć przyjaciół, do których i ja się zaliczam.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz