Blog o zwyczajnych dniach

Blog o zwyczajnych i niezwyczajnych dniach - jak to w życiu bywa.

wtorek, 2 listopada 2010

Piszę do Ciebie

Może kiedyś przeczytasz, a jeżeli nie, to jeszcze lepiej. Kiedy jesteśmy młodzi, posiadamy w sobie ogromny potencjał optymizmu bez żadnego pokrycia. Planujemy, dysponujemy, gospodarzymy dobrami, których nie posiadamy, ale z pewnością będziemy nimi dysponować. I to jest bardzo piękna cecha młodości. W średnim wieku już tylko żyjemy złudzeniami, a potem udajemy, że wszystko jest dla nas i w zasięgu ręki. Więc żal mi Ciebie bardzo, ponieważ wyraźnie widzę jak Twoje marzenia się kurczą, a obecnie są już tylko pobożnym życzeniem. Mierzyłeś wysoko, a nie zauważyłeś niepozornych kamyczków, które jak to w bajkach bywa uwierają tylko po to, by zaprezentować się z królewskim przepychem. Jednym słowem -goniłeś za cudzym szczęściem, a pozostałeś z wiatrem w kieszeniach. Uważam, że i tak miałeś szczęście. Wiatr to dobry sprzymierzeniec samotnych. Wszędzie bywa, a nigdzie nie zagrzeje miejsca. Jest niewidzialny, a pozostawia tyle zniszczeń...Więc jeśli miałabym Ciebie namalować, to tylko postać wiatru pędzlem wypaćkam i już.

Brak komentarzy: