Na ogół nie lubię przebierania małych dzieci w zabawne stroje. Niemowlęta i noworodki są wystarczająco zabawne i mogę godzinami je obserwować. Owszem w reklamach bywają króliczkami, kotkami...Przesuwając się na czworakach dość zgrabnie naśladują czworonogi. Handlowcy mają głowy nie od parady i zasypują nas wzorami i propozycjami. I tym sposobem nasza miesięczna Alinka otrzymała stroik Koali. Jest to mięciutki kombinezonik z ładnie wymodelowaną główką , przystrojoną małymi uszkami. Całość zwieńczona zgrabnym ogonkiem. Alinka właśnie odstawiona od piersi, w suchym pampersie, pozwoliła bez protestu na przebieranki.Wyglądała przezabawnie i nie obrażała się na nasze rżenia.Zgrzała się niemiłosiernie, poczerwieniała, a na koniec gromkim płaczem przywróciła nas do porządku.

1 komentarz:
Śliczna dziewczynka ,a ten stój uroczy,....małe dzieci to jak modele, często przebierani są i zawsze modnie i zawsze ładnie.....pozdrawiam w ten zimowy wieczór i życzę spokojnego odpoczynku przy kominku,.....EXEL12345
Prześlij komentarz