Blog o zwyczajnych dniach

Blog o zwyczajnych i niezwyczajnych dniach - jak to w życiu bywa.

piątek, 31 maja 2013

Skażony wirusem



Jestem uwolnioną myślą
wiatrem i muzyką drzew
piaskiem pod powieką
z obrazem dzieciństwa
skażona wirusem piękna
mogę być wszystkim


Skażony wirusem piękna, dostrzega je w każdej grudzie ziemi. W obłoconej ścieżce z jaskrami i dziko rosnącymi bodziszkami. A zadziwienia nie mają początku i końca. Po prostu są. Przeważnie radują, ale świadomość kruchości często melancholią trwoży. Wirus piękna czyni nas wolnymi. Nie kierujemy się przyjętymi kanonami, nie nakładamy swojej formy. Może tylko mniej mówimy, ale po co, skoro muzyka gra.

Brak komentarzy: