Blog o zwyczajnych dniach

Blog o zwyczajnych i niezwyczajnych dniach - jak to w życiu bywa.

piątek, 13 listopada 2015

Tęsknij


Złotą polską jesień mamy już za sobą. Na bezlistnych gałęziach ostrzą dzioby zwyczajne gawrony. Pod nogami liście już nie szeleszczą. Wiatr rozwiał je na cztery strony świata. Jesienne mgły dotykają ziemi, a słońce patrzy przez palce. W ten listopadowy szary dzień, dzielę swoje życie na dwie części: czas oczekiwania i czas tęsknoty. Czas oczekiwania przepisany był młodości. Wszystko było przede mną. Piękne, wymarzone, oczekiwane i nieznane. Życie dawało mi prezenty - tak wówczas odbierałam wypracowane działania. Umniejszałam swój udział nie wiedzieć dlaczego. Takie czasy. Nasze państwo najlepiej wiedziało, co komu się należy. Celowo nie wspominam o środkowym czasie spełnienia, ponieważ mieści się w standardzie: rodzina, dzieci, praca.
Czas tęsknoty nie jest oglądaniem się wstecz i wspominaniem. Tęsknota pozwala odkryć to, co jest najważniejsze.I tu niespodzianka.Dla mnie najważniejszy jest kolejny dzień. Za nim tęsknię i oczekuję jutra.

Brak komentarzy: