Blog o zwyczajnych dniach

Blog o zwyczajnych i niezwyczajnych dniach - jak to w życiu bywa.

wtorek, 12 maja 2009

Coś mi w duszy gra

Do dzisiaj nie wiem, czy to jest defekt, czy wyróżnienie. Może jedno i drugie. Niemniej wywołuje niepokój i nieznaną słodką tęsknotę. Ta wewnętrzna muzyka najsilniej występowała w okresie bezwstydnej młodości i teraz kiedy karty zostały rozdane. Wmawiałam sobie dla uspokojenia, że to niespełnione marzenia rozrastając się, wprawiały drżące serce w niepewność. I dobrze. Mogłam zająć się swoją kobiecością i jej skutkami. Z biegiem lat nabrałam pewności, że nie mogę łamać zasad, a więc zmieniać dyrygenta. Ty powołałeś mnie do życia, a ja chętnie do Ciebie wrócę. Tymczasem , niech mi w duszy wiecznie gra.

Brak komentarzy: